wtorek, 14 lutego 2012

Pierre Schaeffer - L'Œuvre Musicale


  Pierre Schaeffer jest znanym francuskim kompozytorem i twórcą muzyki konkretnej. Według konceptu autora, ta twórczość jest efektem innego spojrzenia na podejście do emitowania muzyki. Zazwyczaj artysta ma najpierw pomysł na muzykę, który potem zapisuje i wykonuje na instrumentach. Nowe podejście Francuza polega na montowaniu już istniejącego materiału, szmeru, dźwięku w sposób eksperymentalny nie posługując się przy tym klasycznym zapisem nutowym. Czyli od konkretu do abstrakcji. Filozofia ta, skutkująca powstawaniem bardzo dziwnych dźwiękowych kolaży, znalazła swoich zwolenników na całym świecie. Próżno szukać w niej całej melodii, podziału na refreny i zwrotki,  za to dużo jest tu przypadkowych zjawisk muzycznych. Dźwięków otaczającej przyrody, industrialnych hałasów, odgłosów dochodzących z ulicy i właściwie wszystkiego, co przyszło do głowy kompozytorowi.
  "L'oeuvre Musicale" to muzyka nowoczesna i eksperymentalna. Ukazało się kilka wersji tego albumu. Trzy płytowa składanka której słucham, zawiera różne utwory z lat 1948 -1988. Na drugiej płycie część utworów sygnowana jest nazwiskiem współtwórcy gatunku Pierre Henry. To niełatwa w odbiorze twórczość. Ludziom przyzwyczajonym do harmonii, uporządkowanych form muzycznych, efekty jakie zapisali Francuzi mogą wydać się często irytujące. Kaskady przypadkowych akustycznych zdarzeń nie zawsze brzmią w uszach pozytywnie.
   Ale to nie powinno zniechęcać poszukiwaczy nowego, ludzi zadających sobie pytanie: "co by było gdyby...?". Tym bardziej że mimo terminologii przypadku i rządów chaosu, słychać czasami podświadome dążenie wykonawców do ujarzmienia bezładnej formy. Elektroakustyczna mikstura może też pobudzać wyobraźnię. Pamiętam jak walcząc z klaustrofobią podczas zabiegu rezonansu magnetycznego wsłuchiwałem się w towarzyszące temu efekty dźwiękowe.  Zauważyłem że już je wszystkie słyszałem wcześniej w muzyce. I w wykonaniu Pierre'a również czasami je wychwytuję.
  Ciekawe, że choć Pierre Schaeffer deklaruje niezależność formy, to w opisie, tytułach i terminologii utworów nawiązuje do muzyki klasycznej. Czy jest to forma swoistej nobilitacji tej muzyki? Możliwe. Czasami jej autorzy popadają w skrajność. John Cage nagrał 4 minutowy utwór "4' 33" zawierający tylko odgłosy widowni. Wielu ludzi nie uważa więc tego typu produkcji za muzykę.  Jednak dopóty na świecie rządzi różnorodność, każda forma znajdzie swoich zwolenników i przeciwników.
  





2 komentarze: