Wyznacznikiem wartości i popularności danej muzyki nie są poświęcone godziny na jej tworzenie, ani profity z niej płynące - jeżeli w ogóle można o tym mówić w przypadku mało popularnej wśród mas muzyki elektronicznej. Czasami spotkanie przyjaciół i spontaniczne wspólne granie może obfitować nadspodziewanie dobrym efektem końcowym, nawet jeśli takowy nie był brany pod uwagę. Właśnie coś takiego miało miejsce podczas sesji: Krzysztof Radomski & Krzysztof Skrobowski zarejestrowanej w 2005r. Wystarczyło dobrze się rozumieć, poczuć klimat i wydobyć z siebie pewne zasoby inwencji, aby godzina grania zaowocowała stworzeniem atrakcyjnie brzmiącej muzyki, którą później nazwali "Echoes". Oczywiście obaj muzycy nie próbowali przełamywać barier i ustanawiać nowego muzycznego kanonu, doszukiwanie się braków warsztatowych byłoby więc nie na miejscu. Swobodne improwizowanie i budowanie klimatu kosmicznej kontemplacji w stylu Manuela Göttschinga może i powinno się podobać większości fanów tego sposobu wyrażania emocji. Sugestywne pasaże modulowanych dźwięków, którym towarzyszy stonowana gra na gitarze dostarczają pozytywnych wrażeń. Podczas miłego plumkania umysł wypoczywa, a czas relaksu szybko mija. Pozostaje wrażenie przebywania w dobrej atmosferze złożonej z barw i kolaży dźwięków zdecydowanie terapeutycznych.
Muzykę można pobrać z tej strony: http://www.epsilonpages.net/index.php?menu=7
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz