Gdy dwóch przyjaciół spotyka się razem aby komponować muzykę, dzieje się tak dlatego że sprawia im to przyjemność Wzajemne zrozumienie i chemia zachodząca pomiędzy Emmensem i Heijem zaowocowały już kilkoma wspólnymi płytami. Mają one swoich zwolenników którzy z ciekawością oczekują każdego kolejnego krążka. Najnowszy z 2011r. - The Sculpture Garden to - jak mi wyjaśnił autor Gert Emmens w niedawno przeprowadzonym wywiadzie, muzyka inspirowana sześcioma rzeźbami z dużego holenderskiego parku. Jest kontynuacją wcześniejszych założeń i podejścia do muzycznego tworzywa. Nic to nowego ani szczególnie nowatorskiego, po prostu Panowie grają w sposób w jaki lubią. Domyślam się że dopóty, dopóki taka koncepcja wydaje się im interesująca. Twórczość przeznaczona dla relaksu, zadumania i odpoczynku. Co ciekawe, Gert mimo iż jest bardziej znany w tym duecie, dostosowuje swoją linię akordów i basu pod wcześniej przygotowane sekwencje Ruuda. Na korzyść wyróżniają się dwie ostatnie kompozycje: Concetto Spaziale Natura i Phyllotaxis. Długie, stojące frazy są ciepłe i gęste jak dobry budyń. Otulają taki typ słuchacza który lubi się zanurzyć w tego rodzaju muzycznych konstrukcjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz