W niewielkim światku miłośników muzyki elektronicznej, godność Tadeusz Łuczejko jest dobrze znana. Nic dziwnego, skoro ten utalentowany kompozytor i plastyk, od blisko 10 lat organizuje Międzynarodowe Prezentacje Muzyczne "AMBIENT", które corocznie odbywają się w Gorlicach. Takie cykliczne spotkania z wieloma ciekawymi postaciami artystycznego świata muzyki, są celem podróży dla wielu moich znajomych. Oprócz działalności organizacyjnej, projektowania okładek książek i kilku wystaw swoich prac malarskich, Tadeusz Łuczejko nagrywa płyty. Te lapidarne stwierdzenie nie oddaje jednak całej palety emocji jaka towarzyszy przy ich odbiorze. Projekty tworzone pod nazwą "Aquavoice" to propozycje dla smakoszy, słuchaczy o dużych wymaganiach i wyrobionym guście. Więc pewnie i dla Ciebie, uważny Czytelniku. Pod koniec września bieżącego roku, miałem okazję poznać artystę osobiście i posłuchać jego muzyki. Na festiwalu Robofest w Cieplewie, Tadeusz zagrał dużą porcję brzmień ze swojego najnowszego albumu o kosmicznie brzmiącym tytule "Seti Project". Doskonała muzyka ambient, pełna wyrafinowanych smaczków i niebanalnych sampli, to chyba najkrótsza jego recenzja. Na co zwróciłem (jako początkujący składacz dźwięków) uwagę - znakomite, intuicyjne wręcz miksowanie. Sposób w jaki Tadeusz Łuczejko dobiera barwy, tworzy różne akustyczne zdarzenia, zasługuje na co najmniej szacunek. Zgrabne łączenie dźwięków pozornie całkiem z innej "bajki" w logiczny strumień, dostarcza słuchaczowi wiele satysfakcji. Wymienianie wszystkich artefaktów ukrytych w szybko mijających minutach kolejnych utworów, mija się jednak z celem, tego po prostu trzeba posłuchać. Muzyka z "Seti Project" zawiera elementy niepokoju i zaspokaja istniejące u wielu ludzi zapotrzebowanie na napawanie się atmosferą tajemniczości i grozy. A może jest po prostu odzwierciedleniem obaw artysty co do przyszłości naszego świata? Jego własnych emocji ubranych we frapującą dźwiękową oprawę? Zapraszam po płytę na stronę: aquavoice.pl
środa, 24 października 2012
Aquavoice - Seti Project
W niewielkim światku miłośników muzyki elektronicznej, godność Tadeusz Łuczejko jest dobrze znana. Nic dziwnego, skoro ten utalentowany kompozytor i plastyk, od blisko 10 lat organizuje Międzynarodowe Prezentacje Muzyczne "AMBIENT", które corocznie odbywają się w Gorlicach. Takie cykliczne spotkania z wieloma ciekawymi postaciami artystycznego świata muzyki, są celem podróży dla wielu moich znajomych. Oprócz działalności organizacyjnej, projektowania okładek książek i kilku wystaw swoich prac malarskich, Tadeusz Łuczejko nagrywa płyty. Te lapidarne stwierdzenie nie oddaje jednak całej palety emocji jaka towarzyszy przy ich odbiorze. Projekty tworzone pod nazwą "Aquavoice" to propozycje dla smakoszy, słuchaczy o dużych wymaganiach i wyrobionym guście. Więc pewnie i dla Ciebie, uważny Czytelniku. Pod koniec września bieżącego roku, miałem okazję poznać artystę osobiście i posłuchać jego muzyki. Na festiwalu Robofest w Cieplewie, Tadeusz zagrał dużą porcję brzmień ze swojego najnowszego albumu o kosmicznie brzmiącym tytule "Seti Project". Doskonała muzyka ambient, pełna wyrafinowanych smaczków i niebanalnych sampli, to chyba najkrótsza jego recenzja. Na co zwróciłem (jako początkujący składacz dźwięków) uwagę - znakomite, intuicyjne wręcz miksowanie. Sposób w jaki Tadeusz Łuczejko dobiera barwy, tworzy różne akustyczne zdarzenia, zasługuje na co najmniej szacunek. Zgrabne łączenie dźwięków pozornie całkiem z innej "bajki" w logiczny strumień, dostarcza słuchaczowi wiele satysfakcji. Wymienianie wszystkich artefaktów ukrytych w szybko mijających minutach kolejnych utworów, mija się jednak z celem, tego po prostu trzeba posłuchać. Muzyka z "Seti Project" zawiera elementy niepokoju i zaspokaja istniejące u wielu ludzi zapotrzebowanie na napawanie się atmosferą tajemniczości i grozy. A może jest po prostu odzwierciedleniem obaw artysty co do przyszłości naszego świata? Jego własnych emocji ubranych we frapującą dźwiękową oprawę? Zapraszam po płytę na stronę: aquavoice.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz