Uchwycenie chwili, niuanse improwizacji, twórcze oddziaływanie osobowości. Takie ciekawe skutki miało spotkanie dwóch muzyków: Marcina Burmińskiego i Marcina Kulwasa, 21 lutego 2009 roku w kawiarni "Burszynowa" na sopockim molo. Pierwszy z nich, mający upodobanie w ciemniejszej odmianie ambientu i Kulwas swoją gitarą penetrujący granice zakreślone przez struny, możliwości wzmacniacza i efektów. Dobra mieszanka dla wszystkim miłośnikom muzyki wybiegającej poza przeciętność. Kreowanie wrażeń ulotnych, nienamacalnych, ale jakże inspirujących! Z dwóch godzin muzyki Jacek Ciołek, prowadzący koncert z ramienia Radio Toksyna, wybiera na płytę 5 utworów, które niczym morskie fale swobodnie wpływają do jaźni słuchającego. Przyznaję, że jak na pierwsze sceniczne zetknięcie się obu panów (pomijam tu wymianę muzycznych plików), empatia jaką wykazują wobec siebie robi wrażenie. Są fragmenty, gdy wyobraźnia obu artystów pokrywa się idealnie i te chwile mają bezcenną wartość. Każdy kto lubi progresywnego rocka i zimne, syntetyczne brzmienie, nie będzie tą muzyką rozczarowany. Z pewną dozą psychodeliki, bogatych gitarowych efektów, duet Burma Project & MQ zgrabnie łączy doświadczenia przeszłości ze współczesnością. A wszystko to miało miejsce nie tak dawno, w pewnym skromnym lokalu o nazwie "Amber Cafe".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz